czwartek, 5 lutego 2015

EKONOMIA POKOJU




(Artykuł ukazał się w magazynie"Vege" nr 3/2014)

         Barometr etyczny społeczeństwa niestety ściśle powiązany jest z ekonomią rynku i neoliberalizmem. Dobra y zdobycze społeczne nie są równoległe, stały się zależne i uwarunkowane względami ekonomicznymi. Homo eticus został uprowadzony przez homo economicus.

         Nazistowskie Niemcy, po porażce poniesionej podczas I Wojny Światowej i wykończone przez sankcje nałożone na mocy Traktatu Wersalskiego, postanowiły szukać bogactwa i pieniędzy tam, gdzie wtedy można je było znaleźć: w prosperującym świecie żydowskim. Holokaust to eksterminacja posiadająca przede wszystkim podłoże ekonomiczne, a nie rasowe- mimo to strategia Hitlera podtrzymywana będzie przez wciąż żywy rasizm europejski, owoc starego strachu przed nieznanym. Po II Wojnie Światowej Stany Zjednoczone odkryły, że fabrykowanie broni oraz innych produktów przeznaczonych do celów wojennych i równocześnie do szybkiego zniszczenia lub zużycia, generowały dywidendy wcześniejniewyobrażalne, dzięki którym wojna napełniała brzuchy i burzono przeszkody stające na drodze do nowego, dzikiego etapu rentierskiego kapitalizmu.Dlatego to USA jest największym producentem broni na świecie i od tamtego czasu każdy północnoamerykański patriota POWINIEN posiadać przynajmniej jedną broń w domu.


         Ta historyczna okoliczność oraz widmo krachu na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych w 1929 roku zapoczątkowały to co ekonomiści oraz kręgi giełdowe nazywają „Ekonomią Wojny” i co nie jest niczym innym niż przyspieszonym nasilaniem się eksploatacji złóż naturalnych, generowaniem produktów krótkotrwałych, sprzedażą i konsumpcją, gdzie zwykły obywatel spełnia tylko dwie funkcje: kupować i głosować, aby mechanizmy gwarantujące istnienie tego systemu przetrwały. Równocześnie trwałość przedmiotów zostaje skrócona, ze względu na rynek i na pomnażanie dywidend, bo w tej sytuacji konsument musi kupować systematycznie (pod obłąkańczą presją środków masowej dezinformacji) coraz więcej przedmiotów, aby zastąpić te zepsute,  zaprojektowane jako krótkotrwałe.

         Ekonomia nie ma szacunku dla niczego ani nikogo, ministerstwa wszystkich państw wpatrzone są w działania lub brak działań Ministerstwa Gospodarki, Pana wszystkiego, który reguluje życie i śmierć mieszkańców, określa granice, decyduje o przebiegu i trwaniu konfliktów i który ostatecznie manipuluje ideologiami, rasami, religiami, kulturami oraz sposobami myślenia po to, by przystosować je do okoliczności i globalnego “rozwoju” cywilizacji. 

Dla społeczeństwa dobrobytu miernikiem wzrostu i zdrowia państwa jest produkt krajowy brutto, a nie zdrowy rozsądek, czystość środowiska czy poziom etyki społeczeństwa. 

         Działanie tego supersystemu ekonomicznego i neoliberalnej panstruktury zapoczątkowanej w 1945 roku (uznanej dzięki porozumieniom z BrettonWoods, wraz z utworzeniem Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, oraz Rundy Urugwajskiej) nieuchronnie rozszerzy się na inne przedmioty konsumpcji jak osoby pozaludzkie. Fabryki produkujące istoty nieczłowiecze drastycznie zmniejszą swoje rozmiary przy równoczesnym zwiększeniu efektywności i staną się znacznie bardziej rentowne. Przy większej zyskowności zwrócą uwagę ludzi –wraz z promocją elitarności kuchni opartej na ćwiartowaniu i okaleczaniu osób- i w ten sposób przemysł mięsny, jajczarski i mleczarski nie będą miały problemów z uzyskaniem od Skarbu Państwa miliardowych sum na pokrycie kosztu ich interesów po to, by obywatel w sklepie mógł zapłacić śmieszną cenę za życie innych osób i nie musiał ponosić przesadnie wysokich kosztów pośrednich, kosztów społecznych, strukturalnych i ekologicznych, których wspomniany przemysł nie włącza do swojej ceny.

         Statystycznie ważne było to, że życie osiągnęło niską cenę, dlatego dogmaty ekonomii stanęły ponad wszystkim. Jednak najbardziej upokarzający jest fakt, że niezależnie od indywidualnych wyborów konsumenckich –nieważne czy to weganizm czy wszystkożerność-doszliśmy do sytuacji, w której cały świat finansuje panstrukturę wyzysku osób dzięki niesprawiedliwemu zarządzaniu Skarbem Państwa, zasilanego przez podatki, opłaty celne, skarbowe i inne. 

         Perwersja i korupcja rządów na świecie sprawiła, że wszyscy staliśmy się sprawcami śmierci dzieci podczas inwazji oraz osób pozaludzkich zamordowanych przez system żywnościowy. Dlatego uważam, że wszelka propozycja zmiany społecznej powinna przede wszystkim blokować przepływ pieniędzy na rzecz dzikich praktyk merkantylistycznych, które mają swoje ofiary bez względu na rasę, gatunek czy płeć. 

          Świat śmiertelnie uzależniony od regularnych dawek pieniędzy potrzebuje metadonu w postaci wyrzeczenia i spowolnienia, aby możliwe stało sięcałkowite odtrucie i harmonia z naturą i jej stworzeniami.Uzależnienie to tylko choroba i da się ją wyleczyć.  

         Jedynie z końcem złowieszczej ekonomii wojny zaistnieje możliwość wejścia- nie wyżej, a głębiej- w ekonomię pokoju. Pokoju, który nas przyjmie i da schronienie, aby każde z nas bez różnicy cieszyło się życiem na planecie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz