Kolonialny imperializm nigdy
się nie skończył, przyjmuje inne formy, inne metody, jednak rezultat jest ten
sam: zarobić za wszelką cenę. Dowodem tego jest wydobycie koltanu.
Koltan to minerał, mieszanina
rud tantalu: kolumbitu i tantalitu, niezbędny do produkcji telefonów
komórkowych (60% wydobytego surowca przeznacza się na te cel), laptopów,
GPS-ów, gier komputerowych, implantów chirurgicznych, broni inteligentnej,
używany jest poza tym w przemyśle lotniczym i ogółem przy produkcji sprzętu
służącego do rozrywki. O jego popularności decyduje fakt, iż wyjątkowo dobrze
przewodzi prąd, nie ulega korozji i ma
bardzo wysoką temperaturę topnienia. Nazywa się go „niebieskim złotem”, a od
1998 wydobycie minerału -za wszelką cenę- to naczelny cel korporacji: Nokia, Ericsonn, Siemens,
Sony, Bayer, Intel, Hitachi, IBM oraz wielu innych.
Kraje
eksportujące koltan to Australia, Brazylia, Kanada, jednak 80% kopalni znajduje
się w Afryce. Republika Demokratyczna Kongo posiada 64% światowych rezerw
minerału, który rozprowadzany jest zarówno drogą legalną jak i nielegalną.
Zachłanność sprzyja zaognieniu wewnętrznych konfliktów w kraju, podczas których
straciło życie już 5,5 milionów ludzi, poza tym istnieją ponad 2 miliony
uchodźców, głównie ze wschodu, gdzie tysiące żołnierzy z kraju i zza granicy
codziennie patroluje nową ziemię.
Firmy
zajmujące się wydobyciem surowca, jak Barrick Gold Co., Anglo-American Co. czy American
Mineral Fields (w tej ostatniej rodzina Bush ma swoje interesy) wchodzą
w zmowę ze skorumpowanymi rządam (Rwandy, Burundi i Ugandy), co stanowi kamień
węgielny imperializmu. Grupy żołnierzy, rebelianci i milicje z Kongo prowadzą w
puszczy zacięte walki, systematycznie naruszając prawa człowieka i żywiąc się
zwierzętami pod ochroną – skutkiem tego zdziesiątkowano populację słoni i
wytępiono połowę goryli z parku górskiego Kahuzi Biega. Wielu górników żyje i
śpi w puszczy, podczas gdy partyzanci handlują skórami i kością słoniową.
Sprzedaż zachodniej broni w zamian za
koltan i związane z nią niewolnictwo to główne składniki telefonów komórkowych.
Prymitywne
metody wydobycia minerału powodują olbrzymie katastrofy ekologiczne oraz utratę
zdrowia. Przekopuje się tysiące ton
ziemi, tak jak w przypadku aluminium, aby pozyskać niewielką ilość koltanu.
Koltan zawiera pierwiastki radioaktywne, jak uran, tor czy rad, tym sposobem
rocznie 20.000 górników wchłania dawkę promieniowania do 18 milisilwertów.
Otrzymują 10 $ za każy kilogram koltanu, sprzedawanego na londyńskim rynku za
300, zaś wydobycie tej ilości zajmuje od tygodnia do miesiąca. Każdy górnik
zmuszany jest do płacenia dziennego haraczu w postaci łyżeczki koltanu, w ten
sposób opłaca swoje „prawo do pracy”. Innymi zjawiskami towarzyszącymi
wydobyciu surowca są: rasizm, ksenofobia i dyskryminacja.
Do pracy w
kopalniach zmuszane są również dzieci; ich małe ciała mieszczą się tam, gdzie
dorośli dojść nie mogą. Dzieci werbuje się ponadto do grup partyzanckich i
paramilitarnych, bywają torturowane, gwałcone, zabijane, zmuszane do masowego
zabijania, torturowania i gwałacenia w celu „wzmocnienia ich ducha”. Oderwane
od rodzin, uprowadzane ze szkół, służą jako mięso armatnie lub siła robocza w
kopalniach za dolara na dzień. Miesięcznie gwałci się 350 kobiet i dziewczynek,
zaś tygodniowo tysiące dzieci traci życie w potyczkach zbrojnych, zakopane
żywcem wskutek wypadków przy pracy czy zatruć... Rząd Republiki Kongo (kraju,
gdzie stopa analfabetyzmu sięga 33%) otrzymuje milion dolarów na miesiąc, w
zamian zezwala się na to by całe rodziny pracowały i chorowały razem za
śmiesznie niską pensję. Tak rozwija się niewolnictwo.
W najbliższych
planach korporacji leży podział Kongo na niewielkie republiki, które ułatwiłyby
eksploatację i rozproszyły konflikty
mogące wpłynąć na rytm produkcji. Największy importer minerału Kemet oficjalnie
odrzuca koltan pochodzącyz Kongo, zaś grupy nacisku stawiają na sprawiedliwe
metody handlu, a tym czasem „Pierwszy Świat” pogłębia nierówności wysyłając pomoc humanitarną do
krajów zmilitaryzowanych, wyrzuca do śmieci tysiące telefonów komórkowych i
korzysta z niewiedzy kupując nowe modele, wykonane z nielegalnego koltanu,
ładniejsze i pozornie wolne od krwi, którą
w rzeczywistości są zbrukane.
Co możesz zrobić?
Ogranicz swoje „potrzeby”, pozbywaj
się starych aparatów w specjalnych punktach sprzedaży, nie ulegaj pokusie częstego wymieniania
modeli- jest w nich wiele bezużytecznych funkcji. Informuj otoczenie,
uwrażliwiaj swoich przyjaciół oraz kolegów/ koleżanki z pracy. Nie pozostawaj
obojętny na miliony ludzkich i pozaludzkich ofiar, na niszczenie ekosystemów i
niewolnictwo.
Tłumaczenie: Agnieszka Władzińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz