czwartek, 31 października 2013

LUDOBÓJSTWO I KOLTAN (Tekst dla ulotka wydrukowane przed LaLucza i KOZEE)



             Kolonialny imperializm nigdy się nie skończył, przyjmuje inne formy, inne metody, jednak rezultat jest ten sam: zarobić za wszelką cenę. Dowodem tego jest wydobycie koltanu.
            Koltan to minerał, mieszanina rud tantalu: kolumbitu i tantalitu, niezbędny do produkcji telefonów komórkowych (60% wydobytego surowca przeznacza się na te cel), laptopów, GPS-ów, gier komputerowych, implantów chirurgicznych, broni inteligentnej, używany jest poza tym w przemyśle lotniczym i ogółem przy produkcji sprzętu służącego do rozrywki. O jego popularności decyduje fakt, iż wyjątkowo dobrze przewodzi prąd, nie ulega korozji i  ma bardzo wysoką temperaturę topnienia. Nazywa się go „niebieskim złotem”, a od 1998 wydobycie minerału -za wszelką cenę- to naczelny cel korporacji: Nokia, Ericsonn, Siemens, Sony, Bayer, Intel, Hitachi, IBM oraz wielu innych.
             Kraje eksportujące koltan to Australia, Brazylia, Kanada, jednak 80% kopalni znajduje się w Afryce. Republika Demokratyczna Kongo posiada 64% światowych rezerw minerału, który rozprowadzany jest zarówno drogą legalną jak i nielegalną. Zachłanność sprzyja zaognieniu wewnętrznych konfliktów w kraju, podczas których straciło życie już 5,5 milionów ludzi, poza tym istnieją ponad 2 miliony uchodźców, głównie ze wschodu, gdzie tysiące żołnierzy z kraju i zza granicy codziennie patroluje nową ziemię.
          Firmy zajmujące się wydobyciem surowca, jak Barrick Gold Co., Anglo-American Co. czy American Mineral Fields (w tej ostatniej rodzina Bush ma swoje interesy) wchodzą w zmowę ze skorumpowanymi rządam (Rwandy, Burundi i Ugandy), co stanowi kamień węgielny imperializmu. Grupy żołnierzy, rebelianci i milicje z Kongo prowadzą w puszczy zacięte walki, systematycznie naruszając prawa człowieka i żywiąc się zwierzętami pod ochroną – skutkiem tego zdziesiątkowano populację słoni i wytępiono połowę goryli z parku górskiego Kahuzi Biega. Wielu górników żyje i śpi w puszczy, podczas gdy partyzanci handlują skórami i kością słoniową. Sprzedaż zachodniej  broni w zamian za koltan i związane z nią niewolnictwo to główne składniki telefonów komórkowych.

      
        Prymitywne metody wydobycia minerału powodują olbrzymie katastrofy ekologiczne oraz utratę zdrowia.  Przekopuje się tysiące ton ziemi, tak jak w przypadku aluminium, aby pozyskać niewielką ilość koltanu. Koltan zawiera pierwiastki radioaktywne, jak uran, tor czy rad, tym sposobem rocznie 20.000 górników wchłania dawkę promieniowania do 18 milisilwertów. Otrzymują 10 $ za każy kilogram koltanu, sprzedawanego na londyńskim rynku za 300, zaś wydobycie tej ilości zajmuje od tygodnia do miesiąca. Każdy górnik zmuszany jest do płacenia dziennego haraczu w postaci łyżeczki koltanu, w ten sposób opłaca swoje „prawo do pracy”. Innymi zjawiskami towarzyszącymi wydobyciu surowca są: rasizm, ksenofobia i dyskryminacja.
            Do pracy w kopalniach zmuszane są również dzieci; ich małe ciała mieszczą się tam, gdzie dorośli dojść nie mogą. Dzieci werbuje się ponadto do grup partyzanckich i paramilitarnych, bywają torturowane, gwałcone, zabijane, zmuszane do masowego zabijania, torturowania i gwałacenia w celu „wzmocnienia ich ducha”. Oderwane od rodzin, uprowadzane ze szkół, służą jako mięso armatnie lub siła robocza w kopalniach za dolara na dzień. Miesięcznie gwałci się 350 kobiet i dziewczynek, zaś tygodniowo tysiące dzieci traci życie w potyczkach zbrojnych, zakopane żywcem wskutek wypadków przy pracy czy zatruć... Rząd Republiki Kongo (kraju, gdzie stopa analfabetyzmu sięga 33%) otrzymuje milion dolarów na miesiąc, w zamian zezwala się na to by całe rodziny pracowały i chorowały razem za śmiesznie niską pensję. Tak rozwija się niewolnictwo.
        W najbliższych planach korporacji leży podział Kongo na niewielkie republiki, które ułatwiłyby eksploatację  i rozproszyły konflikty mogące wpłynąć na rytm produkcji. Największy importer minerału Kemet oficjalnie odrzuca koltan pochodzącyz Kongo, zaś grupy nacisku stawiają na sprawiedliwe metody handlu, a tym czasem „Pierwszy Świat” pogłębia  nierówności wysyłając pomoc humanitarną do krajów zmilitaryzowanych, wyrzuca do śmieci tysiące telefonów komórkowych i korzysta z niewiedzy kupując nowe modele, wykonane z nielegalnego koltanu, ładniejsze i pozornie wolne od krwi, którą  w rzeczywistości są zbrukane.    
           Co możesz zrobić?
Ogranicz swoje „potrzeby”, pozbywaj się starych aparatów w specjalnych punktach sprzedaży,  nie ulegaj pokusie częstego wymieniania modeli- jest w nich wiele bezużytecznych funkcji. Informuj otoczenie, uwrażliwiaj swoich przyjaciół oraz kolegów/ koleżanki z pracy. Nie pozostawaj obojętny na miliony ludzkich i pozaludzkich ofiar, na niszczenie ekosystemów i niewolnictwo.

Tłumaczenie: Agnieszka Władzińska                             

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz